Nie sposób zapomnieć o zlokalizowanych na Dolnym Śląsku uzdrowiskach, w swojej historii odwiedzanych m.in. przez słynnego niemieckiego poetę Johanna Wolfganga von Goethe, królową Marysieńkę, Józefa Wybickiego czy Johna Quincy’ego Adamsa, późniejszego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Łączymy komfortowy wypoczynek z przystępnymi cenami. Szukasz sanatoriów na Dolnym Śląsku? Pokoje, apartamenty, domki Bezpieczna rezerwacja Wygodna mapa Najlepsze ceny Opinie gości Porównuj i zarezerwuj! Zobacz najciekawsze publikacje na temat: jarmark wielkanocny 2022. Jarmarki Wielkanocne na Dolnym Śląsku w najbliższy weekend. Jarmarki Wielkanocne, pełne tradycji i owoców pracy lokalnych artystów, kół gospodyń wiejskich, nieprzeciętnych smaków z tradycyjnych spiżarni, zabaw i występów Kolejkowo, bo o nim mowa, to 335 mkw powierzchni, która jest miniaturą życia na Dolnym Śląsku. Owszem, znajdziesz tu świat kolei w najlepszym wydaniu – z 510 m torowiska, 15 pociągami i 60 wagonami. Szukasz noclegu na Dolnym Śląsku? Pokoje, apartamenty, domki Bezpieczna rezerwacja Zrealizuj bon turystyczny! Wielkanoc na Dolnym Śląsku. Majówka na Dolnym Vay Tiền Nhanh Chỉ Cần Cmnd. Jak 300 lat temu brzmiała na Dolnym Śląsku Wielkanoc? Do księgarń trafia właśnie niezwykła książka wrocławskiego muzykologa dr. Grzegorza Joachimiaka. Opowiada ona o fenomenie dolnośląskiej muzyki. Muzyka, która powstawała w regionie, była grana i słuchana w całej Europie. W jednym instrumencie nie było w Europie bieglejszych i zdolniejszych nad Dolnoślązaków. Lutnia. Zapisy tego, co wtedy grano, odnaleziono w klasztorze cysterskim w Krzeszowie. Wiemy, jak ta muzyka brzmiała. Naukowcowi z Uniwersytetu Wrocławskiego udało się zlokalizować wszystkie elementy układanki, która składa się na zbiór Saint Amour. Nie ma drugiego takiego w całej Europie. „Lutnia w klasztorze. Fenomen dworskiego instrumentu w kulturze Śląska XVII i XVIII wieku” – tak zatytułowana jest publikacja naukowa Joachimiaka. Muzykolog przeprowadził prawdziwe śledztwo szukając dawnych zapisów utworów na lutnię. Część znalazł we Wrocławiu, część w Warszawie, a część… w bibliotece w Szwecji. - Warto było szukać, bo to nasz dolnośląski fenomen, który rezonował na całą Europę. Trzeba sobie wyobrazić, że mamy tu kilka zjawisk na raz – po pierwsze utwory, które powstawały na Śląsku potem niczym „popowe przeboje” trafiały na dwory całej Europy. Po drugie muzycy z Wrocławia, Krzeszowa i okolic: można zaryzykować twierdzenie, że nie było lepszych lutnistów nad Dolnoślązaków. Po trzecie wreszcie – Dolny Śląsk zwariował trzy wieki temu na punkcie tego instrumentu – podsumowuje Joachimiak. Książka, którą napisał, a która ukaże się zaraz po świętach to naukowa opowieść o dawnej muzyce, która na nowo ożyła. Wszystko dzięki płycie, którą autor nagrał z przyjaciółmi kilka lat temu. „Saint Amour – muzyka z rękopisów tabulatur lutniowych cystersów krzeszowskich”. Przed 6 laty po raz pierwszy od ponad dwustu lat usłyszeliśmy, jaką wtedy muzyką rozbrzmiewały dwory, klasztory i przestrzeń publiczna. - Oczywiście instrumentów było wiele – ale tu w regionie byliśmy ekspertami od gry na lutni. W końcu to instrument dworski, ale w graniu na nim wyspecjalizowali się np. cystersi z Krzeszowa. Narażając się na kary grali wspólnie ze świeckimi. Lutnia w XVII wieku na tych terenach – to była moda na granicy szaleństwa. Śląsk w drugiej połowie XVII i pierwszej połowie XVIII wieku stał się jednym z centralnych, a może nawet najważniejszym punktem na mapie Europy rozwoju i pielęgnowania sztuki gry na lutni. Począwszy od ok. 1710 roku aż do lat 70. XVIII wieku, lutnia i muzyka na nią przeznaczona wciąż pozostawała w centrum zainteresowania krzeszowskiego opactwa Cystersów". – opowiada Joachimiak Książka muzykologa z Uniwersytetu Wrocławskiego poświęcona jest kolekcji 15 rękopisów muzycznych z pierwszej połowy XVIII w., zapisanych specyficzną notacją muzyczną tabulatury lutniowej w odmianie francuskiej (literowej). Jest to jeden z największych, jeśli nie największy ze zbiorów tego typu. Dlaczego zatem powstał na Śląsku i w środowisku opactwa cystersów w Krzeszowie? - To pytanie było moim ‘drivem’ nakręcało do poszukiwań. Po pierwsze – taka lokalna moda. Naprawdę Śląsk trzy wieki temu zwariował na punkcie tego instrumentu. Bo jeśli sięgali po niego cystersi, by wspólnie muzykować ze świeckimi – to jak na tamte czasu był to objaw niemal „muzycznego, pozytywnego opętania”. Joachimiak ustalił coś jeszcze: zwykle, gdy odkrywamy dawną muzykę wiązała się ona z obrzędowością religijną. Tu jest inaczej, poznajemy „lutnię w stylu pop” – popularne świeckie utwory. Większość tego repertuaru wykonywano na dworach królewskich niemalże całej ówczesnej Europy, ale są też przykłady utworów kompozytorów działających wyłącznie lokalnie, w tym również z grona cystersów. - Muzyka z lutni wspaniale pasuje do tego czasu, w roku, Wielkanocy, wiosny. Świeża, ożywcza, energetyczna, pogodna. Przyznam, że nie wyobrażam sobie dziś Wielkanocy bez dźwięku lutni w tle. Trochę zwariowałem na punkcie tej muzyki. Jak 300 lat temu Cystersi z Krzeszowa. Ostrzegam – można się od tych dźwięków uzależnić – śmieje się Joachimiak. „Lutnia w klasztorze. Fenomen dworskiego instrumentu w kulturze Śląska XVII i XVIII wieku” Wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego. W księgarniach od początku kwietnia. [Katarzyna Uczkiewicz] LOKALIZACJA W CENTRUM W SPOKOJNYM z łazienkami i aneksami . Studio dwupokojowe od 4 do 6 osób z osobnym wejściem oraz aneksem kuchennym .Parking ogrodzony bezpłatny .Mały spokojny obiekt !!WOLNE POKOJE!!... podgląd oferty Dom na Klonowym Wzgórzu proponuje pakiet Wielkanocny, który zawiera : pobyt w okresie (Wielka Sobota) do (Poniedziałek Wielkanocny, wyjazd po obiedzie), dwa obiady Świąteczne w niedziele i poniedziałek, śniadanie Wielkanocne w W okresie Swiat cena ulega zmianie do 4 osob 400 zl od 4_8 500 zl Last minute na Święta! 25% zniżki na pobyt świąteczny. Zapraszamy. Dom położony jest na wzgórzu w miejscowości Szczytna między Polanicą Zdrój a Dusznikami Zdrój przy zagajniku skąd roztaczają się piękne widoki na górzystą okolicę, w tym na Park Narodowy Gór Stołowych przy szlakach turystycznych i trasach Urlop w górach to wycieczki, spacery i przejażdżki rowerowe w miejsca, gdzie malowniczy krajobraz i świeże powietrze pozwalają na odpoczynek od pracy i codziennych obowiązków. Wakacje w górach pozwolą nabrać sił i naładować akumulatory na Na Koziej Hali zaprasza Państwa do spędzenia Świąt Wielkanocnych w naszym Ośrodku OFERUJEMY PAŃSTWU CZTERODNIOWY POBYT (3 NOCLEGI) w cenie 520 zł/osoba. nocleg. śniadanie, obiad, ognisko z pieczeniem kiełbasek Witamy na naszej stronie, oferujemy Państwu noclegi w Willi Jelonka, która znajduje się w samym sercu Karkonoszy z widokiem na Śnieżkę i Zamek Chojnik. Nasz pensjonat położony jest w Jeleniej Górze. Do dyspozycji Gości mamy luksusowo Oferujemy możliwość zorganizowania świąt dla grupy 12-20 osobowej (rodziny, znajomych) na wyłączność, szczegóły do ustalenia telefonicznie. Top gospodarz Oferujemy, ciszę, spokój, bez szczególnych atrakcji. Można skorzystać z ogniska, kociołka, sali z huśtawkami - wypożyczalni rowerów. Top gospodarz Dzień dobry. W podanym terminie mamy wolne noclegi. Z przyjemnością ugościmy Państwa w naszym obiekcie, Czekamy na informację czy mamy wstępnie rezerwować Państwu tę usługę. Pozdrawiamy, Zielona Prowincja Top gospodarz Oferujemy, ciszę, spokój, bez szczególnych atrakcji. Można skorzystać z ogniska, kociołka, sali z huśtawkami - wypożyczalni rowerów. Top gospodarz Oferujemy, ciszę, spokój, bez szczególnych atrakcji. Można skorzystać z ogniska, kociołka, sali z huśtawkami - wypożyczalni rowerów. Top gospodarz Wielkanoc 2020 Domki są do dyspozycji przez 3 dni a nocleg kosztuje : 400zł w domku Żółtym i Zielonym 1000zł w domku 6-8 osobowym czwarty nocleg -40% Top gospodarz Zachecamy Panstwa do spedzenia z nami Wesolych Swiat Wielkanocnych. Szczegoly zaplanowania Swiat znajduja sie na naszej stronie internetowej ww Zapraszamy do villasol-agroturystyka- obok Polanicy-Zdroju-Klodzka/Sudety-Gory Stolowe-Bledne S Top gospodarz Zapraszamy na Wielkanoc 2023 Zabierz rodzinę na święta w Karkonosze gdzie spędzicie czas z dala od codziennego życia. Cena uzależniona od ilości osób, wyboru domu oraz długości pobytu. Top gospodarz Święta Wielkanocne w Villi Karpacz, to gwarancja swobody, relaksu i ciepła. Siedząc z najbliższymi przy suto zastawionym stole, będą mieli Państwo okazje poswięcić czas na to, co naprawdę ważne, czyli cieszenie się ze świątecznej atmosf Top gospodarz Jeśli nie lubicie siedzenia przy stole to zapraszamy aby aktywnie spędzić Święta Wielkanocne w Naszej okolicy. Wiele szlaków pieszych czy tras rowerowych dla amatorów jak i zawodowców. Wieczorem oczywiście możecie posiedzieć przy ognisku i Top gospodarz Zapraszamy do spędzenia Świąt Wielkanocnych w naszych apartamentach!! U nas odnajdziesz spokój, przyjemność i świąteczny klimat :) :) :) Sun&Snow Karpacz zaprasza Państwa na Wielkanoc w wyjątkowych cenach! Powitaj wiosnę z Sun&Snow! Już od 40 zł za osobę w eleganckich i luksusowych apartamentach z pięknym widokiem. Zapraszamy do spędzenia Świąt Wielkanocnych w Pokojach Gościnnych Cichosza w Szklarskiej Porębie! Pobyt świąteczny r. (4 dni/3 noce) Cena za pobyt wynosi: 750 zł/ osoba dorosła 510 zł/ dziecko od 3 lat do 10 lat dziecko do la Zapomnij o gorączce przedświątecznych przygotowań. Święconka z koszyczka, żurek, wędzonka, wielkanocne baby i mazurki w Górach Izerskich smakują wyśmienicie. Zapraszamy do spędzenia Świąt Wielkanocnych w Ewa Medical & SPA w Świeradowie-Zdr Termin: Obejmuje: -3 noclegi -śniadania, w tym Śniadanie Wielkanocne -obiadokolacje 11 i Obiad Świąteczny -parking -wifi Ceny: Pokój jednoosobowy: 550zł Pokój dwuosobowy: 900 zł Stduio 2osobowe: 1140 zł S Zapraszamy do naszego gospodarstwa na Święta Wielkanocne. Proponujemy pobyt w naszym domku w górach od piątku do poniedziałku. W ofercie śniadania i obiadokolacje oraz świąteczne posiłki. Znajdziecie u nas tradycyjne wyroby wędliniarskie, Wielkanoc w 3-pokojowym Apartamencie Melisa 2! Idealny dla dużej rodziny lub dwóch rodzin - do 7 osób! Można łączyć stoły do posiłków wielkanocnych. Oferujemy doskonałą lokalizację, nowocześnie urządzony ze świetnym wyposażeniem apartament Zachęcamy do rezerwacji klimatycznego apartamentu w górach. Chcesz wypocząć? Szukasz miejsca gdzie będzie cicho ale też blisko do centrum? Apartament na ulicy Dworcowej to idealne miejsce właśnie dla Ciebie Komfortowo wyposażony, dwupokojowy apartament przygotowany jest na przyjęcie do 6 osób. Znajduje się na drugim piętrze zabytkowej i otoczonej zielenią Willi Józefina z XIX wieku. Apartament składa się z salonu wraz z aneksem kuchennym, syp Już w niedzielę na Dolnym Śląsku ma być 11 stopni Celsjusza i ładna słoneczna pogoda. Później, w ciągu Wielkiego Tygodnia, nieco więcej chmur na niebie, ale temperatury w ciągu dnia wciąż zbliżone do 10 stopni. Co do tego większość synoptyków jest zgodna i potwierdzają się także amerykańskie prognozy, o których pisaliśmy w zeszłym tygodniu. PRZEJDŹ DO NASTĘPNEGO ZDJĘCIA Z PROGNOZĄ POGODY za sprawą wyżu znad Morza Czarnego - to on ma zapewnić nam piękną pogodę podczas nadchodzących świąt. Najpiękniejsza pogoda ma być w wielkanocny poniedziałek! Na Dolnym Śląsku ma być nawet 25 ZOBACZ PROGNOZĘ NA KOLEJNE DNI PRZECHODZĄC DO DALSZYCH SLAJDÓW W NASZEJ GALERII. Zobacz też szczegółową prognozę od 25 marca do 29 marca wg synoptyków TVNPolecane ofertyMateriały promocyjne partnera Józef Herbut urodził się we wsi Grabasznica pięć kilometrów od Serbca, powiat Prnjavor. Kiedy miał dwanaście lat, przyjechał z Bośni z rodziną na Dolny Śląsk. Osiedlilł się niedaleko Bolesławca i pozostał tu na dobre. Ożenił się z panną z Wielkopolski i bardzo się zdziwił, kiedy na wielkanocnym stole zobaczył U nas żurku nie było - tłumaczy. - Może dlatego, że biały barszcz jedliśmy na co dzień, tak dwa w tygodniu, więc chcieli się pozbyć go na a w nim pełno jedzeniaJózef Herbut śmieje się, że polska Wielkanoc w Bośni właściwie niczym się nie różniła od tej, którą znamy. Szło się do kościoła, wracało i zasiadało z rodziną do wielkanocnego Nie pamiętam, o której wychodziliśmy do kościoła - mówi. - Na ścianie nie wisiał żaden zegar, ojciec miał zegarek w kieszonce, ale jak wracaliśmy, to słońce było już wysoko na niebie, więc nie mógł to być wczesny kościołem było strzelanie, nie, nie z broni palnej. Stało tam specjalne urządzenie i każdy mógł strzelić, tylko trzeba było jakiś grosz Ten, który obsługiwał tę machinę, pozwalał wtedy nacisnąć na przycisk i huk był, jak wystrzał z dubeltówki - opowiada. - U nas dzisiaj strzela się na sylwestra, w Bośni strzelaliśmy na Wielkanoc i nikt się temu nie dziwił. Nie wiem, czy to jeszcze z Galicji się wywodził ten zwyczaj, czy może przejęliśmy go od Serbów, wśród których było wystawne, mama kilka dni przed Wielkanocą krzątała się po kuchni, by nadążyć z przygotowaniami. Wzdycha, że do dzisiaj pamięta smak specjalnego, suszonego serka, podawanego raz w roku. Właśnie na serka było pracochłonne. Bo najpierw wlewało się do garnuszka ogrzane kwaśne mleko, gotowało je, potem mocno odciskało serwatkę i tak przygotowany serek kładło się na jedną deseczkę, a drugą przyciskała drugą, na to jeszcze trzeba było położyć kamień, żeby serek był dobrze Serek był może 15 centymetrów długi, z 10 szeroki i tylko ze 3 centymetry gruby - opowiada Józef Herbut. - Taki płaski postał między tymi deseczkami dwa, trzy dni, wyjmowało się go ostrożnie z woreczka, kładło na deseczce i ten twardy, mocnojuż zbity serek umieszczało się nad piecem, żeby tam się suszył. Serek w kształcie serca był ozdobą wielkanocnych koszyków. - Bo wie pani, wtedy to nie było takie symboliczne święcenie, mały koszyczek - tłumaczy. - Kosz był taki, żeby starczyło jedzenia na całe święta. Obowiązkowo jadło się to, co się wylicza: W koszu był więc specjalny serek w kształcie serca, były jajka, dużo jajek, jedno obrane, reszta nieobrane. I obowiązkowo kiełbasa oraz szynka suszona, własnego wyrobu, bo wędliny się nie kupowało. Pieniędzy na to nie było, więc starano się mieć wszystko Jeszcze specjalna drożdżowa babka - podpowiada Tak, a do tego masło w jakimś pojemniczku, obowiązkowo chrzan i sól - dodaje Józef rodzina wracała z kościoła, ojciec brał oświęcone i na duży talerz kroił serek, jajka na cztery kawałki, szynkę, kiełbasę. Taka mieszanka była na talerzu. A mama w tym czasie gotowała kawę Nie było tak, że wszystko do barszczu było wrzucane, myśmy to jedli na sucho - opowiada Józef Herbut. - A do tego mieliśmy białą kawę zbożową z cykorią, która dawała trochę goryczki. Nie pamiętam, żeby była naturalna kawa w naszym domu. Kawa się przydawała, bo wielkanocny serek trochę suchy śniadaniu były ciasta i ciasteczka, a dzieci ciągnęło do do wosku jak długopis- Pisaliśmy je już w piątek, a może nawet czwartek - wspomina Józef Herbut. - Tato przygotowywał specjalny, metalowy pisak z drewnianą rączką. On pisze tak, jak długopis, oczywiście trochę grubsze były te wosk się nanosiło na białe jajko gotowane, robiło się różne wzorki, jakieś kwiatki, kółka, „według zdolności”, potem wkładało się do farby z gotowanych łupin cebuli, na 10-15 minut. Zafarbowane jajko przygrzewało przy świecy, żeby po-zbyć się wosku. Kiedy wytarło się ten wosk jakąś szmatką, pojawiały się bielutkie wzorki, „bo co było pod woskiem, to farba tego nie zakryła”.- Próbowaliśmy sił, która mocniejsza- śmieje się Józef Trzeba było umieć trzymać, bo od strony szpica jajko jest mocniejsze, jak się uderzyło od tyłu, tam jest dołeczek, to skorupka musiała ulec poniedziałek nie mógł się obejść bez oblewania wodą. Tyle że wodą nie Bo po wodę musiałem iść z garnkiem czy małym wiadrem do źródełka, do wąwozu- wyjaśnia Józef Herbut. - Mieliśmy dom na górze, gdzie nie można było wybudować studni i miałem po tę wodę iść na dół jakieś trzysta metrów. Wodę się nie są skansenemEtnograf Marta Derejczyk jest przekonana, że stare tradycje najłatwiej możemy odnaleźć w świątecznych To jest takie wyjątkowe, że ludzie są trochę bardziej konserwatywni w świętowaniu - wyjaśnia. - Święta, takie jak Wielkanoc czy Boże Narodzenie, nie ujednoliciły się tak bardzo. Oczywiście zmieniły z czasem, wiadomo, nie jest to zakonserwowane jak w skansenie. Ale jeśli się szuka czegoś starego, często można to odnaleźć w obrzędowości wielkanocnej i bożonarodzeniowej. Choćby pojedyncze elementy, takie jak jakaś dobrze poszukamy, to i na dolnośląskim wielkanocnym stole znajdziemy takie właśnie potrawy. Na przykład górale czadeccy i niektórzy re-emigranci z Rumunii obowiązkowo podają zupa na wywarze z sałaty, która zastępuje dobrze nam znany żurek. Do jej przygotowania potrzeba nam: dwóch główek świeżej sałaty, litra wody, 1,5 łyżki masła, łyżki kaszy kukurydzianej i odrobinę należy porozrywać, wodę zagotować, na osolony wrzątek wrzucić sałatę, gotować 7-8 minut. Teraz zabieramy się do przygotowania zasmażki: rozgrzane masło, trzeba zasypać łyżką kaszy kukurydzianej i chwilę razem podsmażyć. Wystarczy dodać zasmażkę do zupy, wlać kleks śmietany i Bukowinie Rumuńskiej sałot podawano zawsze z domach Dolnoślązaków, którzy przyjechali tu z Rze­szowszczyzny, zamiast żurku może znaleźć się chrzanówka. Do jej przygotowania potrzeba nam: okrawków wielkanocnych mięs (szynki, wędzonki, kiełbas), wywaru z włoszczyzny albo szynki, 4 ziemniaków, cebuli, korzenia chrzanu, 3 ząbków czosnku, butelki żuru lub serwatki, łyżki mąki, kubka śmietany, filiżanki świeżo utartego chrzanu, 6 jajek na twardo, dwóch szczypt majeranku oraz trzeba wrzuć do wywaru, dodać korzeń chrzanu, pokrojone ziemniaki, czosnek, cebulę. Gotować, aż ziemniaki zmiękną, potem zalać chrzanówkę żurem lub serwatką, doprawić mąką ze śmietaną. Zagotować, odstawić, dodać utarty chrzan i rozgnieciony ząbek gotowej zupy wkłada się pokrojone jajka, a na koniec chrzanówkę należy posypać majerankiem i tradycyjne potrawy przyjechały do nas z Mazowsza. Na przykład mieszanina, którą tradycyjnie podaje się do żuru. To mieszanka różnych dość drobno pokrojonych wędlin, jajek gotowanych na twardo i chrzanu. Ci, którzy pochodzą z Podola, nazywają mieszaninę potrawą królewską lub dworską i niekiedy zalewają ją rzadkim wileńskim szynki powinno się zapiekać w cieście chlebowym, natomiast u przesiedleńców z Podtatrza szynki gotuje się w wywarze z kiszonej kapusty. Można też podać na stół wielkanocny wielki, zapiekany udziec z mocno zarumienioną skórką, która często bywa zdobiona nacinanym motywem krzyża, podkreślonym dodatkowo szlakiem z nie może też zabraknąć ciast - bab wielkanocnych, które zanim trafiły pod wiejskie strzechy, były dworskim specjałem, mazurków czy tak zwanych pasków. Paski to nic innego, jak lukrowane drożdżowe ciasto z najlepszej mąki, obowiązkowo z dodatkiem Świętowanie to jeden z momentów, kiedy sobie przypominamy o tradycjach przywiezionych przed laty gdzieś tam z daleka - mówi Marta Przypominamy sobie wtedy, co babcia robiła, że u nas na stole są inne potrawy, niż u sąsiadów lub znajomych. Tym bardziej że ludzie często szukają korzeni. Z jednej strony lubią nowoczesne wzornictwo, ale lubią też rzeczy zakorzenione w rodzinnej tradycji. Szukają też tych tradycyjnych rzeczy, bo mają przekonanie, że to jest bardziej prawdziwe. Wielkanoc to oczywiściekolorowe pisankiOlena Duć-Fajfer ze Stowarzyszenia Łemków uśmiecha się, mówiąc, że Wielkanoc to oczywiście to w wielu wymiarach, bo pisankami obdarowywano bliskie osoby, związane są z z nimi też różne zabawy. Bawią się przede wszystkim dzieci, ale czasem też i Kto mieszka na ­Łem­kowszczyźnie, może je kultywować, na Dolnym Śląsku jest z tym trudniej, ponieważ nie ma tu pagórków - dodaje. - Tak więc na przykład stacza się z górki pisanki i patrzy, która szybciej się pisanki tradycyjnie zdobione są techniką batikową: malowane woskiem, a później w farbowane w naturalnych barwach. Tę samą technikę stosowano również do zdobienia innych rzeczy, na przykład Łemkowie mają też i lany wtorek, nie poniedziałek, ponieważ u nas święta trwają trzy dni- opowiada. - Tak jak wszędzie panny miały być oblewane, bo to bardzo dobrze wróżyło dla ich powodzenia, płodności i wszystkiego, z czym symbolika wody się Duć-Fajfer wspomina, że wśród łemkowskich wielkanocnych zwyczajów było też coś takiego, co fachowo nazywa się karna­walizacją. Najprościej mówiąc znaczy to wszystko na odwrót. Odwrócenie do góry nogami pokazuje, że jest czas specjalny, świąteczny. - Robiono więc tak zwane zbytky, czyli różne psoty - wyjaśnia. - Zamalowywano okna, zatykano kominy, zagradzano drogi, wozy gdzieś wyciągano. Tradycja „zbytków” wydawała się już zapomniania, ale w zeszłym roku przejeżdżałam przez różne wsie i zauważyłam, że powoli cerkiewna nakazuje, podobnie jak w Kościele zachodnim, by już w Wieki Czwartek rozpocząć celebrację. W czwartek więc czyta się 12 „strasnych”, czyli 12 fragmentów pasyjnych Ewangelii. W wielu wsiach kultywuje się nadal tradycję, by podczas czytania „strasnych” 12 mężczyzn stało ze świecami. Ten zwyczaj bierze się stąd, że w cerkwi przy czytaniu Ewangelii zawsze pali się świece. Symboliczny grób Chrystusa- W Wieki Piątek zakłada się w cerkwi symboliczny grób Chrystusa, tak zwaną płasz­czelnycię - opowiada Ol­e­­na Duć-Fajfer. - Jest to coś w rodzaju mandylionu, czyli płótna z wizerunkiem martwego Chrystusa. Stoi ona tam, gdzie zwykle jest miejsce tetrapodu, stolika z ikoną chramową.„Płaszczelnycia” stoi aż do „utre­nia” - jutrzni. Nabożeństwa rozpoczynającego czas Wielkanocy - samego Zmartwychwstania i kończącego trwający od Wielkiego czwartku czas żałobny kończy procesja wokół cerkwi. Przed procesją każdy, kto wchodzi do cerkwi, idzie na kolanach od progu do „płaszczelnyci”. Tak, jak się idzie i całuje ikonę na krzyżu, tak i tutaj przed „płasz­czelnycią” bije się pokłony. - W prawosławiu w okresie świąt wielkanocnych nie klęczy się, ponieważ uznaje się, że człowiek jest w stanie wyjątkowej łaski - wyjaśnia Olena Duć-Fajfer. - Natomiast moment poprzedzający procesję to jest jeszcze koniec okresu procesji ludzie nie wchodzą do cerkwi, czekają przed drzwiami. W tym czasie ściągana jest „płaszczelnycia”. Po zmianie wystroju cerkwi i świątecznym jej przystrojeniu, dominuje biały kolor, rozpoczyna się „utrenia”, poranne nabożeństwo. Nazwa może być trochę myląca, ponieważ zaczyna się ono o celebracji zaczyna się mniej więcej o by zdążyć z tymi wstępnymi, zamykającymi okres postu i otwierającymi już samą Paschę, czyli Wielkanoc. Po „utrenii” jest msza i w cerkwi pięknie rozbrzmiewają radosne, wielkanocne pieśni. Tradycja ludowa nakazuje, by w czasie procesji wokół cerkwi, a zwłaszcza podczas święcenia, brzmiały donośne wystrzały, klekotania. W ruch idą więc różne pukawki, dzwonią dzwony. W samej cerkwi jest też dzwonek, który rozbrzmiewa za każdym takim radosnym śpiewem „Chrystos woskres”.Potem następuje święcenie Paschy. Wtedy też święci się Artos, który będzie rozdzielany w tak zwaną „Fomyną niedzielę” (niedziela Niewiernego Tomasza), czyli niedzielę Antypaschy, pierwszą po Artos to jest symboliczny chleb - opowiada Olena Duć-Fajfer. - Cząsteczki Artosa powinno się zabrać do domu i w trudnych, takich szczególnych chwilach przyjmować na czczo. Obecnie zabiera się go zwykle na maturę czy egzaminy, dawniej dawano umierającym lub na przykład tym tym, którzy udawali się w daleką święcą nie w sobotę, a po wielkanocnym nabożeństwie, które kończy się około trzeciej w nocy. Wtedy wracają do domów i zasiadają do śniadania wielkanocnego. - Wszyscy są głodni, ponieważ co najmniej od północy, a zwykle od wieczora, jest post eucharystyczny, a więc śniadanie spożywa się na czczo - mówi Olena Duć-Fajfer. - Koszyk ze święconym wszędzie wygląda podobnie, tyle że Łemkowie ustawiają w nim jeszcze świeczkę, którą należy zapalić w czasie święcenia ze święconkąW domu Oleny Duć-Fajfer zasada była taka, że w pierwszy dzień Wielkanocy nic się nie gotowało z wyjątkiem zabielanej kawy, którą podawano do śniadania wielkanocnego. A na sto­le musiały się znaleźć te potrawy, które były w koszyku ze święconym. Kosze ze święconym były duże, bo to świadczyło o zamożności Co święcono? Przede wszystkim paschę. To jest okrągłe ciasto drożdżowe tradycyjnie pieczone z białej mąki na mleku - wyjaśnia. - Jako że chleb zazwyczaj pieczono z ciemnej mąki, więc pascha była ciastem dodaje, że w dawnej tradycji paschy miały być bardzo wielkie, tak duże, że nie mieściły się do kosza i mężczyźni nieśli je w płachtach na plecach. Dzisiaj trudno upiec tradycyjną paschę, ponieważ w domach i gospodarstwach nie ma już dużych pieców chlebowych. Zostały tylko różne ludowe żarty o tym, jak ktoś musiał piec rozbierać, bo pascha mu taka wielka urosła, że nie można było jej normalnie wyjąć. Obecnie pascha już znacznie mniejsza, jednak w koszyku zwykle można znaleźć okrągłą bułkę drożdżową. W koszu obowiązkowo były także pisanki. Te tradycyjne, zdobione techniką batikową. Także kiełbasa, boczek, teraz często zastępowany szynką, biały ser nazywany plaskanką, sól, czasem owoce, koniecznie chrzan i chleb. Mogły być też jakieś ciastka. Wszystko to zazwyczaj przyozdobione barwinkiem. Ważne, by wszystkie pokarmy w koszu ładnie się wraca z „utrenii” z tym koszykiem, to trzeba obejść z nim dom trzy razy, żeby się węże w pobliżu nie tradycja ma prawdopodobnie jeszcze pogańskie korzenie nawiązujące do kreślenia świętego koła U mnie w domu ten zwyczaj jest jeszcze żywy, chłopcy lubią obiegać dom z koszykiem, tym bardziej że wracamy z „utreni”, kiedy na dworze jest jeszcze ciemno - opowiada Olena Duć-Fajfer. - To zwyczaj, który zawsze cieszy dzieciSteffi Wróbel, choć ma 90 lat, jest gejzerem energii. Jej ojciec Konrad Fuhrman - leśniczy- odziedziczył zawód po swoim ojcu i dziadku, który był królewsko-wirtemberskim leśniczym rewirowym. Ona sama już jako matka pięciu córek, w 1970 roku, zrobiła maturę w Technikum Leśnym w Mi­ Tradycyjne niemieckie zwyczaje wielkanocne? Oczywiście szukanie zajączka - odpowiada bez chwili To dla dzieci wielka radość, kiedy znajdują w gniazdkach dodaje, że pamięta, jak z siostrą szukałyśmy wielkanocnego zajączka w ogrodzie, czasem nawet w deszczu. Pogoda musiała być naprawdę paskudna, by rodzice ukrywali słodkie prezenty w Wróbel śmieje się, że ma za dużo prawnuków, by przygotowywać dla nich zajączka, ale jej córki obowiązkowo w Wielkanoc poszukiwały gniazdek z prezentami. Wnuki też. Czasem nawet dla tych większych niespodzianki zawieszano na Jakie słodycze chowano w ogrodzie dla dzieci? - zastanawia się chwilę. - Wie pani, różnie to bywało, wszystko zależało od tego, ile kto miał pieniędzy. Jedni mieli jakieś domowe ciasteczka, inni słodycze kupowane w wielkanocnym stole nie było szczególnych potraw, takich jak na Boże Narodzenie. Musiało być oczywiście ciasto, najczęściej placek drożdżowy z kruszonką. Ona sama czasem jeszcze piecze takie ciasto. I jajka, bo bez jajek nie ma przecież barwiło się w farbkach lub łupinach z cebuli. I takie już pofarbowane malowało w różne Tylko jedna moja ciocia, Tante Agnes, robiła inne pisanki - wspomina. - Na pokolorowane jajka nakładała jakiś specyfik, który wytrawiał wzory. Zakładała do tej pracy grube rękawice. Uprzedała mnie, żebym nic nie dotykała, bo specyfik poparzy mi Wielkanoc była uroczyście świętowana. Przy stole spotykała się obowiązkowo cała Może nawet uroczyściej niż dzisiaj - Steffi Wróbel zamyśla się na chwilę. ąWarto wiedziećWielkanocne obyczajeW wielu domach do dzisiaj przestrzega się zakazu wyrzucania pozostałości po świątecznym ucztowaniu. Jeśli już, to tylko w specjalne miejsce - jak na przykład kości z żeberek, które można rozrzucić w stodole. Jak się tłumaczy - myszy ponoć nie będą wówczas ciąć żboża. Okruszki i skorupki jaj podaje się do skarmienia drobiu, a kosteczki po mięsiwie zakopuje w polu dla lepszego urodzaju. Jest to niewątpliwie zachowana pozostałość po dawnych, jeszcze przedchrześcijańskich aktach ofiarnych, która utraciła obecnie swój rytualny jo skarb. Smaki dolnośląskich tradycjiDawniej święciło się wszystkie potrawy przygotowane na śniadanie wielkanocne. Do bogatych gospodarstw przychodził ksiądz, który błogosławił przygotowaną święconkę. Wszyscy domownicy zbierali się przy pięknie nakrytym stole, zastawionym wędlinami, jajkami i ciastami. Biedni mieszkańcy wsi, którzy nie mogli sobie pozwolić na przyjęcie księdza, przygotowane jedzenie przynosili do najbogatszych sąsiadów. Święcenie odbywało się także na wiejskich placach, pod krzyżami i kapliczkami, albo na dworskich dziedzińcach i gankach. Stary zwyczaj mówił, iż wracając z poświęconym koszykiem, należy obejść swój dom trzy razy, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Zabieg ten miał wypędzić złe moce z Baba - dawny, polski zwyczaj ludowy obchodzony w Poniedziałek Wielkanocny, który zachował się jedynie w podkrakowskich wsiach. Siuda Baba to mężczyzna przebrany za usmoloną kobietę. Chodzi od domu do domu w towarzystwie Cygana i kilku krakowiaków, zbierając datki i szukając młodych panien, by wysmarować je sadzą. Tradycja ta związana jest z legendą o pogańskiej świątyni w Lednicy Górnej. Kapłanka, która strzegła w niej ognia, wychodziła raz do roku z nadejściem wiosny w poszukiwaniu następczyni. Wybrana przez nią dziewczyna nie mogła się wykupić, dlatego panny chowały się, gdzie mogły. Tradycja ta nawiązuje do wiosennych słowiańskich obrzędów wypędzania zimy. Home Dworzysko Komplex Über uns Awards Bewertungen Webblog Pakiety i Promocje Zimmer Galerie Gastronomie Najlepsze Steki na Dolnym Śląsku Babinicz Restaurant Menu Schweizer Café Barbecue-Hütte Catering Spotkania i eventy Hochzeiten Hochzeit in Dworzysko Konferenzen Das Gestüt Attraktionen Wydarzenia Kontakt zwischen 14/04 und 20/04 min. 3 Nächte ÜF - Frühstück inklusive Zapraszamy na rodzinną Wielkanoc do Dworzyska, w malowniczej uzdrowiskowej miejscowości Szczawno-Zdrój na Dolnym Śląsku. Kompleks Dworzysko otaczają piękne łąki, gęste lasy i malownicze wzgórza. Na miejscu znajdziecie spokój, ciszę i czas na relaks na łonie natury. Zapraszamy! Nie możemy się doczekać aby Was ugościć :) Rodzinna Wielkanoc 2022 - Szczawno-Zdrój - Dolny ŚląskPakiet "Rodzinna Wielkanoc 2022" został stworzony z myślą o rodzinach, które chcą odpocząć, zrelaksować się, spędzić ze sobą miło czas w komfortowych warunkach. My zajmiemy się wszystkim co niezbędne, aby Święta Wielkanocne odbyły się w jak najprzyjemniejszej atmosferze. Dlatego przygotowaliśmy pakiet od A do Z, abyście nie musieli trudzić się żadnymi przygotowaniami!Pakiet zawiera:Nocleg w wybranym pokoju / apartamencie (min. 3 noce)Codzienne śniadania w formie bufetu z dużym wyborem lokalnych produktówŚwiąteczne śniadanie wielkanocne w niedzielę i w poniedziałek10% zniżki na zakupy w Dworzyskowej Spiżarni Szef kuchni w restauracji Babinicz Rafał Grzegorzek zaprasza na kulinarną podróż po wyśmienitej dworzyskowej kuchni! Będą Państwo mieli okazję spróbować potraw bazujących na lokalnych produktach oraz własnych wyrobach mięsnych. Dla wegetarian również mamy przygotowany szereg opcji więc na pewno nie pozostaną głodni. Po kolacji z przyjemnością uraczymy Państwa naszymi rozgrzewającymi nalewkami. Przy wyjeździe natomiast będą mogli Państwo zabrać swoje ulubione produkty ze sobą. Dworzyskowy sklepik jest wypełniony po brzegi mięsiwami, wędlinami, pasztetami, przetworami czy też lokalnym piwem zapraszamy również do skorzystania z grilla, gdzie szefowa Tatiana serwuje wyśmienite potrawy z kociołka, żeberka, burgery z dziczyzny czy na miejscu przygotowywane ryby. Na miłośników słodkości czeka szeroki asortyment ciast, deserów i lodów w kawarni Szwajcarka. Wszystki te pyszności wytwarza codziennie na bieżąco nasza para cukierników - Jola i Szymon. Zapraszamy i gorąco zachęcamy do sportowych miejscu w dworzyskowej wypożyczalni dostępne są rowery standardowe i elektryczne. Jedyne w okolicy 9 dołkowe pole do mini golfa stanowi świetną rozrywkę dla całej rodziny. Szczyty Chełmca oraz Trójgarbu piętrzące się wkoło Dworzyska to zarówno dla początkujących jak i dla zaawansowanych piechurów świetna propozycja na aktywne spędzenie czasu wykwalifikowana kadra instruktorska udzieli lekcji jazdy konnej, a sympatyczne alpaki umilą chwile na spacerze po pięknych zielonych terenach. Rezerwując pobyt z dziećmi do 3 roku życia, można zarezerwować łóżeczko turystyczne oraz wanienkę do kąpania ze stojakiem.*Posiłki dla dzieci (śniadania i obiadokolacje wynoszą 50% ceny dla dorosłych).Dostępne są foteliki do karmienia małych dzieci.*Ilość łóżeczek i wanienek ograniczona, prosimy o wcześniejszą rezerwację. Zapraszamy Państwa z czworonożnymi przyjaciółmi. Psy, koty, lamy tudzież krokodyle i inne miłe zwierzaki mile widziane :) Czworonożni przyjaciele nocują za 50 zł / doba. Na czas pobytu oferujemy miski do jedzenia oraz legowiska, prosimy o wcześniejszą rezerwację. W sobotę chętne dzieci zapraszamy na wspólne malowanie niedzielę wielkanocną zapraszamy na poszukiwanie wielkanocnych jajek. Wichtige Informationen. Anmeldung und Abmeldung Anreise: 14:00 Abreise: 11:00 Tierpolitik. Wir akzeptieren Tiere, es wird eine Gebühr von 30 PLN pro Tag erhoben Haustiere sind willkommen. Es wird eine zusätzliche Gebühr von 50 PLN / 1 Haustier / 1 Nacht erhoben. Stornierungsbedingungen W celu zagwarantowania rezerwacji prosimy Państwa o uiszczanie przedpłaty w wysokości 50% wartości pobytu w momencie składania rezerwacji za pośrednictwem systemu płatności online. Pozostałą należność należy uregulować w dniu przyjazdu do Dworzyska. W przypadku braku dokonania płatności w wyznaczonym terminie lub niepojawienia się w obiekcie w dniu przyjazdu zastrzegamy sobie prawo do anulowania rezerwacji. W przypadku anulowania rezerwacji wpłacona przedpłata przepada. Wir akzeptieren Zahlungskarten. Andere Angebote Home Dworzysko Komplex Über uns Awards Bewertungen Webblog Pakiety i Promocje Zimmer Galerie Gastronomie Najlepsze Steki na Dolnym Śląsku Babinicz Restaurant Menu Schweizer Café Barbecue-Hütte Catering Spotkania i eventy Hochzeiten Hochzeit in Dworzysko Konferenzen Das Gestüt Attraktionen Wydarzenia Kontakt Um Dienste auf höchstem Niveau bereitzustellen, verwendet die Website Cookies, die im Browser gespeichert werden. Detaillierte Informationen zum Verwendungszweck und zur Möglichkeit, Cookie-Einstellungen zu ändern, befinden sich in den Datenschutzbestimmungen. Wenn Sie auf ALLE AKZEPTIEREN klicken, stimmen Sie der Verwendung von Technologien wie Cookies und der Verarbeitung Ihrer im Internet gesammelten persönlichen Daten wie IP-Adressen und Cookie-IDs durch [DWORZYSKO R. Tomaszewski i synowie Spółka z Al. Spacerowa 22, 58-310, Szczawno-Zdrój] für Marketingzwecke zu (einschließlich automatisches Anpassen der Werbung an Ihre Interessen und die Vermessung deren Effektivität). Sie können die Cookie-Einstellungen in den Einstellungen ändern. Cookies, die erforderlich sind, damit die Website funktioniertCookies, die für den Betrieb der auf der Website verfügbaren Dienste erforderlich sind, und das Durchsuchen von Angeboten, das Vornehmen von Reservierungen und das Unterstützen von Sicherheitsmechanismen ermöglichen, unter anderem: Benutzerauthentifizierung und Erkennung von Missbrauch. Analytische CookiesCookies, die das Sammeln von Informationen über die Art und Weise ermöglichen, wie der Benutzer die Website nutzt, um ihre Funktionsweise zu optimieren und sie an die Erwartungen des Benutzers anzupassen. Marketing-CookiesCookies, mit denen der Benutzer Marketinginhalte anzeigen kann, die auf seine Vorlieben zugeschnitten sind, und welche die Versendung von Benachrichtigungen über Marketingangebote, die seinen Interessen entsprechen, ermöglichen, einschließlich Informationen zu Produkten und Dienstleistungen des Website-Administrators und Dritter. Ihre Einstellungen wurden noch nicht gespeichert

wielkanoc na dolnym śląsku